Na blogu w zakładce Zielony Blok wystartowała nowa strona, na której opisałem, jak, prawie tracąc przestrzeń na dziedzińcu, zyskałem dodatkowy „ogród górny” w postaci loggii. Miejsce, które, będąc w zasadzie częścią mieszkania, stało się wytchnieniem w czasie wiosennego lock-downu, spowodowanego pandemią COVID-19, kiedy nawet parki były zamknięte. Każdy skrawek zieleni okazał się znacznie cenniejszy niż betonowe przestrzenie. Dlatego chciałbym, aby coś się zmieniło. Chciałbym zainspirować Was do sadzenia roślin, nawet jeśli nie dysponujecie ogrodem. Balkon, parapet, donica, przestrzeń pod osiedlowym oknem, zaniedbany skwer. Gdyby na każdym parapecie i balkonie rosły rośliny, to nasze miasta zamieniłyby się w prawdziwe, wertykalne ogrody. Dlatego odwagi! Możecie zostać rolnikami uprawiającym pomidory, mieć nawet własne drzewo, czy zrywać maliny i poziomki prosto z krzaka!


Podobne wpisy